DZIKI WŁÓCZĘGA
Wykonawca: Mechanicy Shanty
słowa: Henryk ("Szkot") Czekała
muzyka: trad.
G C
Byłem dzikim włóczęgą przez tak wiele dni,
G D G
Przepuściłem pieniądze na dziwki i gin.
G C
Dzisiaj wracam do domu, pełny złota mam trzos,
G D G
I zapomnieć chcę wreszcie, jak podły był los.
Ref.
D
Już nie wrócę na morze
G C
Nigdy więcej, o nie!
G C
Wreszcie koniec włóczęgi,
D G
Na pewno to wiem!
I poszedłem do baru, gdzie bywałem nie raz,
Powiedziałem barmance, że forsy mi brak.
Poprosiłem o kredyt, powiedziała: "Idź precz!
Mogę mieć tu stu takich na skinienie co dzień."
Ref.
Gdy błysnąłem dziesiątką, to skoczyła jak kot
I butelkę najlepszą przysunęła pod nos.
Powiedziała zalotnie: "Co chcesz, mogę Ci dać."
Ja jej na to: "Ty flądro, spadaj, znam inny bar."
Ref.
Gdy stanąłem przed domem, przez otwarte drzwi
Zobaczyłem rodziców - czy przebaczą mi?
Matka pierwsza spostrzegła, jak w sieni wciąż tkwię,
Zobaczyłem ich radość i przyrzekłem, że:
Ref. x3
|