HISTORIA ZŁEGO STERNIKA, CO NIE UŻYWAŁ GRZEBYKA
Stara Kuźnia
słowa: Radosław Jóźwiak
muzyka: Artur Chudź
e D e e D e
Posłuchajcie opowieści, - Hej, heja, ho!
e D G D e D e
Co ładunek grozy mieści, - Hej, heja, ho!
e D e e D e
Której strasznym bohaterem - Hej, heja, ho!
e D e D
Jest, stojący tam za sterem,
C G
Bardzo wredny łysy typ,
a H7 e
Co ma w szachu cały ship.
Ref.
G D
Dalej, chłopcy, ciągnąć fały
G D
Pod nadzorem łysej pały.
e h
Ciągnij, choćbyś padł na pysk,
a H7 e
Gdy nad Tobą jaja błysk.
Brać się, chłopcy, brać do pracy,
Pod nadzorem wrednej glacy.
Może znajdzie się na dnie
Typ, co gąbką czesze się.
W porcie, gdzieś na Bliskim Wschodzie,
Gdzie łysina nie jest w modzie,
Powiedziały cud hurysy,
Jaki brzydki jest ten łysy,
Choćby górę złota dał,
Nie skorzysta z naszych ciał.
Tak okrutny bywa los,
Mu nie spadnie z głowy włos.
Z desperacji więc matrosy,
Wyrywają sobie włosy,
Bo ten widok takich glac,
Męczy bardziej niźli kac.
Kiedyś, jakiś inny bryg,
Na dnie morza zniknął w mig,
Bo te blaski łysej pały,
Mu latarnią się wydały
I gdy kurs swój zmienić chciał,
To roztrzaskał się wśród skał.
|